Miało być o karmie ale będzie kiedyś
indziej ;) Młoda mnie dziś baaaardzo natchnęła gdy po raz enty
dzisiejszego dnia wyciągnęłam z pyska jej zdobycz :P
Mały słodki papik a taki złodziej! :D
Można powiedzieć że to jej porywanie rzeczy to już norma :)
Gdy to piszę mamy godzinę 11:06 Panda
zdążyła porwać 4 razy ścierkę, 3 razy buta (za każdym razem
innego), 4 razy drewienko. No i pasztet z blatu za który myślałam
że ją zamorduje, bo zdążyłam z nim zjeść tylko jedną bułkę
:( Jak mi się udało go odebrać to został sam flaczek :(
Zdążyła się też napić kawy z
kubka <3
Ona jest jak ninja ani się obejrzysz a
czegoś nie ma! Momentami nawet niewiem kiedy coś kradnie ot nagle
jest cicho, za cicho :P A jak jest za cicho to znak że znowu coś
zmalowała :D
Obecnie nic na szafce w kuchni nie może
czuć się bezpiecznie jeśli obok jest młoda, niestety mój kochany
papik jest skoczny, baa skoczny to mało powiedziane! Niedawno
wskoczyła na stół kuchenny z miejsca bez rozpędu o.O A ze stołu
na szafki to już pikuś niestety.
Ja rozumiem gdyby ona to robiła z
nudów ale litości tyle spacerów, zabaw, ćwiczeń co dotąd ma
Panda Kala nie miała przez pierwszy rok swojego życia! :D Ma
zostawione zabawki, gryzaki ale nie ona musi sama sobie znaleźć
zabawkę.
Sprowadziłam sobie małego szatana w psiej skórze do domu, ot co :P
Normalnie Gazik w damskim wydaniu.
OdpowiedzUsuńAle ona tak niewinnie wygląda, że Pańcia napewno przesadzasz :P